Look back, don't stare

[Monia]

Niedawno natknęłam się na dokument "Look Back, Don't Stare" o Take That i jestem pozytywnie zaskoczona.

Pomyślałam, że warto na ten temat tutaj porozmawiać

Mieliście okazję go zobaczyć? Jak wrażenia?

[Gringo]

Miałem okazję obejrzeć, często na BBC ostatnio puszczali.

Ogromna udawana szopka! Podobna dla mnie do Trudnych spraw i Dlaczego ja?

Jason doradzający Robowi w pisaniu tekstu.
Rob przepraszający Jasona za wyrządzone mu krzywdy itp. itd.

Z drugiej strony dziwiło mnie, że nic w tym materiale nie wspomnieli o trwającej właśnie promocji płyty ''Reality Killed the Video Star'' - ok miało być o TT, ale chyba to było istotne w tym czasie.

I jeszcze jedno:
'' SHAME''
Czas trwania tego materiału to był pomiędzy RKTVS a płytą Progress, a przed The Flood było przecież Shame W czerwcu Rob z Garym kręcili teledysk i nawet nie ma wzmianki na ten temat, który również jest istotny.

[Monia]

Moim zdaniem miałeś inne oczekiwania co do tego filmu.

Myślę, że twórcy chcieli skupić się tylko na albumie "Progress" i tym, co oznaczał on dla każdego członka zespołu.

Masz rację, że premiera singla "Shame" ma duże znaczenie, ale nie wiąże się z Markiem, Jasonem czy Howardem. Pewnie dlatego nie ma o tym żadnej wzmianki.

Większość scen to rozmowy, które miały ukazać ten "postęp" w ich wzajemnych relacjach. Opis filmu mówi: "It's not about money or chart success - this is about life, imperfect relationships, trust, and the righting of wrongs." Moim zdaniem to najlepsze podsumowanie filmu i chyba właśnie o to im chodziło.